Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dj pietro
Jestem Nowy :)

Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Energy 2000
|
Wysłany: Czw 18:13, 16 Lut 2006 Temat postu: Alkohole |
|
Tak. Niewątpliwie alkohol jest uzywką dostepną wszędzie i praktycznie dla każdego. W tym temacie Piszemy o swoich przygodach związanych z nadmiernym jego spożywaniem... gdzie do tego doszło, jakie były tego skutki... no i oczywiście swój rekord spożycia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
pepsi
Pan i Władca

Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Wto 16:06, 21 Lut 2006 Temat postu: |
|
hehe tylko 3 razy w życiu się tak spiłem że połowy rzeczy nie pamiętam
zawsze staram się pić z umiarem.
hmm jaki mam "rekord" to nie wiem bo nigdy nie przeliczam ile czego wypiłem jak jest wieksza biba ( zreszta nie pamietam potem )
pamietam tylko że najwiecej piw ile wypiłem jednego wieczoru to 14 piw ale o dziwo trzymałem sie bardzo dobrze... taki byłem jakbym teraz wypił z 5 :D ale pamietam... to były 4 dni mega picia
wiem ze przy was jestem cienki wariaty z balkonu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Baranek
Juz wiem jak się tu bawić :)

Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: (:(:(: yn ha :):):)
|
Wysłany: Wto 23:34, 21 Lut 2006 Temat postu: |
|
Mój osobisty rekordzik to za małolata jak miałem coś koło 15 latek i wina (tzw. mózgojeby) były baaardzo popularne wtedy też z okazji własnych (chyba) 15 urodzin zakupiłem 6 Goliatów Krystalicznych na 5 osob z czego jednego musialem wypic sam a reszte ze znajomymi (taki mi dali wymóg) co sie pozniej ze mna działo to nie wiem ale wiem ze mamusia na drugi dzień była kosmicznie zła kaca na szczescie nie było, co jest spowodowane (chyba ) zwróceniem zawartości w którymś momencie ale nie apmietam kiedy
Poza tym na Walentynkach tydzień temu też padł mój mały rekord bo po raz pierwszy w życiu wypiłem 9 Warek Strong a kto mnie zna ten wie, że alkoholu ogólnie nie lubie i zawsze bardziej wolałem tymbarki a tu taka sensacja ale czułem sie wyśmienicie choć z moim wyglądem było gorzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
solar
Juz wiem jak się tu bawić :)

Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja to mam wiedzieć
|
Wysłany: Nie 12:05, 26 Lut 2006 Temat postu: |
|
Ja swoją przygodę z piciem zacząłem w wieku ok 14-15lat i zaczęło się od...spirytusu :D :D :D , który wynosiłem z domu i z kolegą go rozcieńczaliśmy i była wódka. Wiem tyle tylko że dość dużo tego wyniosłem.
A taki mega zgon to zdarzył się chyba 3 razy. Opowiem tylko o jednym...W kwietniu rok temu kolega zrobił 18 w plenerze/dokłądniej pod lasem na polance/ było ognisko, kiełbaski itp. Przyszedłem tam ok 18.30a zgon był o 21.00 ile wypiłem inewiem i niekt niejest w stanie tego powiedzieć wszyscy mi mówili ze jestem "prze ch*j" tylko. ok godz 23.00 postanowiłem iść do domu aa było to jakieś 5 km na nogach. Wyszedłem więc i niewiem kiedy niewiem jak ale znalazłem sie w...suce panowie policjanci byli tak mili że nawet mnie niespisali tylko podwieźli pod dom i natym się skończyło...na moje pytanie "czy jestem coś winny" odpowiedzieli jakimś dziwnym tekstem którego niepamiętam :/, gdy wysiadłem oparłem się o ogrodzenie od mojej posesji a gdy panowie policjanci odjechali postanowiłem iść do domu 30 metrów jakie miałem do przejscia szedłem ok 30 minut.
Naszczęście rodzice do dzisiaj newiedzą o tym incydencie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kuźma
Najmłodszy Energiczny Jazdowicz
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WOLA DUCHACKA :]
|
Wysłany: Czw 0:31, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
Pisałem juz chyba to na forum ENERGY moją przygode w wianki wiec moze teraz napisze o moim rekordzie (nie wielkim bo do najsilniejszych nie należe) który ustanowiłem w Ferie.
Zaczne od tego , że miałem lewą rączke w gipsie i słowa mojego tatusia przed moim wyjściem brzmiały : "Tylko się nie ochlej tam i uważaj na łape".
Akcja miała miejsce w domku mojego kumpla w miejscowości Osieczany(k.Myślenic).
Przejde do konkretów. Wiem , że na początek(ok.19:00) obrócilismy 1 litra na 4 ( w czym panny jeszcze sciągneły sobie po 1 bańce) , a potem z moim kumplem wzielismy się za 0,7 .... do tego przepijałem sobie piwkiem bo stwierdziłem ze sie dobrze czuje , a potem poszliśmy do dżakuzi i mnie tak jebło , że własnie na drugi dzień wysłuchiwałem tak jak Solar : "Prze H**"
Z opowiadań to po schodach wychodzilem 15 minut z tego spadłem z nich 2 razy , goniłem się z psem. Rano jak wstałem to pierwszym odruchem była lodówka i zimniutki Heineken Z ranka jak śmietanka. To chyba tyle...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
uwepl
To dość częsty gość :)

Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: MyŚLEN!Ce
|
Wysłany: Pią 23:25, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
Mój największy wyczynyn---> w wakacje obchodziliśmy urodziny qmpla,w południe pojechaliśmy sobie na miasto na jakieś piwko,oczywiście z nimi skończyło się na 7 , a wieczorkiem ognisko.Przyjechały dziewczyny i zaczęła się imprezka!!
Zaczeliśmy maraton : butelek z vódki (pustych) przybywało w mgnieniu oka,na trzeci dzień podczas sprzątania naliczyliśmy 26.
Chlaliśmy całą noc do godz. 6, a po piciu kolega wpadł na pomysł żeby ulokować się w barze i tak też zrobiliśmy,usiedliśmy(niektórzy się położyli) i zamówiliśmy piwka, i tak do popołudnia.Tzn co chwilkę ktoś zasypiał na jakiąś godzinke ale jak tylko się przebudził piwo miał już pod nosem(ja tak zasypiałem i budziłem się chyba z 5 razy).
Później wróciliśmy taksówkami do domów i położyłem się spać!!
Wtedy naprawdę dużo wypiłem,ale tylko temu że byłem z dużo starszymi kolegami ode mnie a oni naprawdę mogą sporo(dwóch kolegów kiedyś wypiło po 22 piwa i jeszcze stali na nogach-powaga to nie żart).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ener
V.I.P.
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grzegórzki stare - ze środka gniazda os
|
Wysłany: Czw 0:48, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
Na 16 urodziny kumpla, sam jeszcze mialem 15, nawalilem sie jak szpok. Wypilem pare lykaczow taniego winka, 5 piwek, pare bań, dwa kielony szampana. W sumie jak po mnie ojciec przyjechal to wytrzezwialem, wlazlem do siebie do wyrka i obudzilem sie nad sraczem z pytaniem na ustach co ja tutaj robie.... nie dlugo bylo mi dane czekac na odpowiedz :] Potem rympal i 0 imprez, ale sie poprawilem i juz samopas :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
energusia
Troche się zna na Klubie

Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAŁA SALA
|
Wysłany: Czw 23:12, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
ooj z tym to ronie bywa.ogólnie bardzo lubie alkohol a w szczegonosci piwko :D lecz mam chyba jakis lewy zołądek i w energy po piwkach zawsze brzydko mowiąc ŻYGAM,ale dla mnie jest to teraz jak oddawanie moczu rok temu na sylwku w energy wybila godzina 00:00 wszyscy przed energy oglądali sztuczne ognie o godzinie 00:02 oczywiscie musialam sie wrocic do klubu do ubikacji w wiadomym celu.najgorzej bylo na 18 kolegi.wypilam tylko 2 piwa i jedna banie a zygalam u niego jak kot,potem omalo w aucie sie nie pozygalam,wracajac do domu rowniez trzeba bylo sie zatrzymac,noi w łózku..ojj wtedy to byla tragedia.dlatego od wiankow nie pije wodki !!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ener
V.I.P.
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grzegórzki stare - ze środka gniazda os
|
Wysłany: Czw 23:23, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
Moze pilas zepsute piwo ?? W piatek dzien przed sobotnimi urodzinami Bolka, z kumpela wypilismy po 2 Tatry Mocne, ja jeszcze dorzucilem jedna Light i co??.... kibel byl moj :] az do 11 godziny w sobote, a zielony na twarzy bylem do 19 jak juz mialem pisac egzamin na uczelni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
energusia
Troche się zna na Klubie

Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: MAŁA SALA
|
Wysłany: Czw 23:26, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
serdecznie wspólczuje :D napewno nie bylo zepsute bo ja mam tak praktycznie za kazdym razem jak jestem na dyskotece,mimo tego sie nie przejmuje tym i pije dalej :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jjaro
THE WORLD IS MINE
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Scotland
|
Wysłany: Czw 23:47, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
Ojj w tym temacie mógł bym się pięknie rozpisać :D
Pierwsze grube biby to nic innego jak ogniska, na które to kupowało się kiełbasę, a nikt nie jadł bo wszyscy pili, w głównej roli występowały wszelkiej maści wina. Różne bywały powroty, gubiliśmy się co chwila. Raz pamiętam zostawiliśmy kumpla w lesie, spalił sobie buta w ogniu, był tak najebany że obudził się dopiero rano.
Następny gruby melanż, który nie wiedzieć czemu wspominam miło. Wakacje chyba miałem 17 lat.Impreza miała miejsce na plaży w Niedzicy.Zanim udałem się na plaże u znajomej dwie flaszeczki poszły. Kuzyna zgubiłem po drodze, był tak nawalony że prawie się utopił w jeziorze, oczywiście nic nie pamiętająć. Ja w końcu dotarłem na plaże, dołożyłem do pieca 4 piwka i spałem na boisku do siatkówki ( na piasku) kilka godzin.
W Hucie miałem też jedną ostrą imprezę, gdzie zatrułem się wódką i żygałem na okrągło z balkonu na 4 piętrze przez 2 godziny babce na balkon piętro niżej
W Energy przezs 3 lata, zaliczyłem dwa zgony
A po za tym w e2k---> kulturka
Może jeszcze ostatni ostry melanż do 18 mojego kumpla, dzień po imprezie Szczepana w e2k, nie wiem ile wypiłem ale działo się, kursoewałem na trasie krzesło- kibel przez pół imprezy.
A wcześniej jako jeden z niewielu starałem się upijać rodziców kumpla którzy niespodziewanie wpadli na imprezkę, reszta była zgonami. Ogólnie ze 60% osób nie przetrwało tej imprezy
I mógł bym tak pisać godzinami, ale chyba i tak nikt tego nie będzie czytał bo za długie więc dam sobie spokój
Albo jeszcze jedno, kilka miesięcy temu piliśmy już pępówkę, bo wszyscy byli pewni że kumpel wpadł z taką laską. Formalności miały dopełnić badania dzień po imprezie, nie doszły ojciec się zmiażdżył strasznie, chyba ze strachu bardziej, ale rano obudził go telefon że jednak musi poczekaj z ojcostwem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
modzel
Juz wiem jak się tu bawić :)

Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Sob 0:11, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
obrzygalem parapet siasiadce z parteru :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zolw_kosta
Troche się zna na Klubie

Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice - kosta
|
Wysłany: Nie 22:50, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
lol długo by wymieniać u mnie to raczej główna rozrywka to bania jak zresztą na całej koście taka dzielnica sympatyczna (nie zawsze ) z ostatnich to grałem w pokerka rozbieranego w pare osob (laski kolesie pol na pol ) no i goły latałem :D:D wczoraj na miejscówie troche stromo było i sruuu poleciałem i mam ryj odarty :D ogólnie jakby wypisać wszystko to by brakło forum :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zolw_kosta
Troche się zna na Klubie

Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice - kosta
|
Wysłany: Nie 22:53, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
lol długo by wymieniać u mnie to raczej główna rozrywka to bania jak zresztą na całej koście taka dzielnica sympatyczna (nie zawsze ) z ostatnich to grałem w pokerka rozbieranego w pare osob (laski kolesie pol na pol ) no i goły latałem :D:D wczoraj na miejscówie troche stromo było i sruuu poleciałem i mam ryj odarty :D ogólnie jakby wypisać wszystko to by brakło forum :D
a co do rekordu ......... najpierw 0.7 na 4 osoby przeszło potem odpadli i z sąsiadem wypiliśmy chyba 4 x 0,5 dość szybkim tempem (standard tempo ) moze wiecej przy 4 flaszce juz ciezko sie szło do lodówki po nastepna i nie wiem czy wypilem wiecej potem pamietam jak sie pakowałem do wyra tylko :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LG
Troche się zna na Klubie

Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Pon 16:41, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
W zyciu zaliczylam tylko jeden zgon
Bylo to w minione wakacje, w gorach...
Sloneczko swieci,ptaszki spiewaja... a LG wyszla sobie na polko po sniadanku... przespacerowala sie po gorkach i dolinkach (pijac przez ten czas tylko litr wody gazowanej i jedzac jakies czipsy solone;)). wybila godzina 18 i postanowilam wrocic do domku... kolo 19 bylam prawie na miejscu.. ale tak przez przypadek zboczylam z 11 qmplami (w tej wsi nie ma dziewczyn prawie) do monopolowego po jakies tanie wina (bodajze ARSENALY, ale nie jestem pewna;)) w domu mialam byc na 20... Jeden qmpel oblewal to, ze znalazl prace... i zakupil conajmniekj po 2 takie wina na osobe... wiem tyle, ze zaczelam pic o 19.40 a skonczylam o 19.55 bo musialam przyjsc na dana godzine... w przeciagu tego czasu oproznilam 1,5 butelki..(ok1.5litra)... pamietam ze wrocilam... i prawie sie utopilam w szambie bo bylo otwarte niedaleko... jak tata mnie zobaczyl... to sie zapytal co tak wali jabolem... a ja przy nim zwrocilam tresc zoladka mowiac ze to przez ta pizze z grzybami...
nio i wiadomo.. szlaban jak nic;)) ale rano kaca nie bylo, za to rodzice sie do mnie nie odzywali przez jakis czas;))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|